Zgadzam się z przedmówcami w stu procentach

Az sie usmiechnelam,fajna odpowiedz,lecz czasem milosc na ktora czekamy potrafi niezle zranic.Fakt to nie film jesli nie bedzie z obu stron checi by zwiazek ciagle sie rozwijal a nie przemijal to nic z tego nie wyjdzie.zycie to nie bajka

hiruze napisał:
Az sie usmiechnelam,fajna odpowiedz,lecz czasem milosc na ktora czekamy potrafi niezle zranic.Fakt to nie film jesli nie bedzie z obu stron checi by zwiazek ciagle sie rozwijal a nie przemijal to nic z tego nie wyjdzie.zycie to nie bajka
Nic dodac nic ujac

A może jakaś fajna i zaskakująca niespodzianka bez okazji? Jeśli Wasza druga połówka lubi słodkości, to polecam zerknąć tutaj: [Link został usunięty]. Zamawiacie i wysyłacie. Pysznie i szybko!

Dokładnie tak. Chęci do związku i jego rozwoju muszą być koniecznie obustronne. Niestety, ale zbyt często spotyka się takie związki, w których obydwie strony nie interesują się drugą połówką prawie wcale, lub w lepszych wypadkach - interesują się zbyt rzadko i niewystarczająco. Flirtowanie z partnerem i jego uwodzenie to proces ciągły i nie powinien się on kończyć zaraz po tym, gdy oficjalnie uformował się już związek pomiędzy kobietą i mężczyzną.
Moim zdaniem obowiązkiem każdej pary powinno być zainteresowanie się psychologią związków, uwodzeniem, itp. Powinno to być jak najbardziej obustronne. Nie powinno być tu żadnych wymówek, ponieważ źródeł tego typu informacji jest naprawdę sporo. Jest wiele blogów poruszających tematy uwodzenia i szczęśliwych związków, takich jak np. http://uwotki.blog.pl/, a oprócz tego również wiele for internetowych oraz książek. Wystarczy tylko po to sięgnąć. A wszelkie uprzedzenia odłożyć na bok - naprawdę warto.
Każdy związek jest tworzony przez dwie osoby i to one są odpowiedzialne za jego rozwój lub rozpad. Zwalanie winy na partnera nie ma sensu. Każda kobieta i facet, powinni w pierwszej kolejności rozważać ewentualną winę i zaniedbanie po swojej stronie. Jeśli tak nie będzie, wtedy każda kolejna kłótnia będzie następnym gwoździem do trumny w związku partnerskim. A to będzie powoli i skutecznie doprowadzać go do ruiny i ostatecznego rozpadu...

czy blogi o uwodzeniu to pomogą? nie powiedziałabym... Tego typu techniki uwodzenia to manipulacja, a zdrowy związek wymaga otwartości i szczerości... jeśli ktoś już ma problem, to raczej powinien pogadać z psychologiem, iść na jakąś terapię par, a nie bawić się w szkoły uwodzenia - takie jest moje zdanie. mój związek przez to przechodził, więc wiem o czym mówię... Na szczęście miałam mądrych doradców wokół i zamiast na kurs uwodzenia poradzili mi skorzystać z pomocy psychologa w przestrzeni pomocy. Razem z partnerem spotykaliśmy się na skype ze specjalistką od kryzysów w związku i powoli, powoli udało się nas jakoś poskładać.