wtorek, 23 kwietnia 2024
Portal Informacyjny w UK, Wielkiej Brytanii | Polish Community Online in the United Kingdom

r e k l a m a  |





Przełamując stereotypy, czyli niezwykłe zainteresowanie czterech Polek na Wyspach
Przełamując stereotypy, czyli niezwykłe zainteresowanie czterech Polek na Wyspach Kobiety wciąż postrzegane są nie tylko jako płeć piękna, ale i słabsza. Nie przystoi im to, co przypisane jest mężczyznom i choć czasy się zmieniają, nadal istnieją podziały ze względu na płeć.

r e k l a m a




Zobacz także:
Motocyklistki z Polish Bikers, z którymi miałam przyjemność rozmawiać, wychodzą naprzeciw stereotypom i udowadniają, że kobiety mogą być nie tylko piękne, ale także zachować swoją kobiecość oddając się „męskiej” pasji. Cztery dziewczyny - Iza, Alicja, Ela i Ania na co dzień prowadzą „normalne” życie, realizują się w pracy, w życiu prywatnym, ale oprócz tego są fankami pojazdów, które nawet w XXI wieku kojarzą się głównie z mężczyznami.


Każda z Was ma dość nietypowe jak na kobiety hobby. Skąd wzięła się miłość do motocykli?

Ania: Miłość do motocykli narodziła się wraz z moją największą miłością, czyli z moim mężem. Dzięki niemu zostałam wprowadzona w świat motocykli. Natomiast zamiłowanie do ciężarówek wzięło się od pasji taty - dużo o nich opowiadał ze względu na wykonywany prze niego zawód mechanika. Wielkość i masywność ciężarówek od zawsze mnie pociągała, ale nie sądziłam, że kiedykolwiek będę nimi jeździć.

Alicja: Rok temu znajomy przewiózł mnie na swoim motocyklu, spodobało mi się to bardzo, szczególnie przyspieszenie. Niewiele myśląc w maju poszłam na kurs CBT, który zdałam na skuterze, bo nigdy wcześniej na niczym nie jeździłam i problemem było nawet włączenie kierunkowskazów, robienie life savera oraz skręcanie jednocześnie. Po teście kupiłam swój pierwszy motocykl: Honda CBR 125cc. Nie wiedziałam nawet jak mam ruszyć. Dostałam jedną radę: „Jedynka w dół, reszta biegów w górę”. I tak to się zaczęło. Później ktoś polecił mi forum polishbikers.com, tam poznałam mnóstwo znajomych motocyklistów, pojawiły się wspólne wypady, spotkania co piątek w „Ace cafe”. Coraz bardziej wsiąkałam w to hobby.

Ela: Pasja została zaczerpnięta od męża, jak zobaczyłam ile przyjemności jemu to sprawia, musiałam się przekonać, że tak właśnie jest. Ciężko w kilku zdaniach opisać wyjątkowość, przyjemność i pasję, jaka wiąże się z jazdy motocyklem: siadam, zapalam silnik i przez kilka chwil jestem wolna od wszystkiego - po prostu chce mi się żyć!

Iza: Pasję odziedziczyłam w genach – zarówno babcia jak i dziadek jeździli na motorach. Mi motocykle zawsze kojarzyły się z wolnością i niezależnością. Nie ma nic piękniejszego niż przysłowiowy wiatr we włosach. Wsiadasz na motocykl, jedziesz przed siebie i nic innego wtedy się nie liczy. Nie ukrywam też, że trochę lubię ryzyko i wysoki poziom adrenaliny (śmiech). Mój wyuczony zawód geodety również jest nietypowy, kiedy koleżanki dostawały się na studia humanistyczne, ja już wiedziałam, że chcę zostać inżynierem.


Jak wygląda codzienność motocyklistek w Wielkiej Brytanii?

Ania: Codzienność jest wyzwaniem dla każdej z nas - praca, dom i przyjemności są zawsze ciężkie do pogodzenia w tak krótkim czasie jaki posiadamy.

Alicja: Jestem samotna matką dwójki dzieci (5 i 7 lat). Z byłym mężem dzielę się opieką nad nimi, na co dzień pracuję jako kierowca taksówki. Dzieci są ze mną od soboty popołudnia, w niedziele mamy dzień tylko dla siebie, do wtorku pracuje krócej, aby odebrać dzieci ze szkoły, a od środy do piątku nadrabiam zaległości w pracy. Co piątek obowiązkowo spotkanie w „Ace Cafe” z innymi motocyklistami i w sobotę mam czas na jakieś dłuższe wypady. Oczywiście czasem wypadnie mi jakieś wolne, wiec nie myśląc długo wsiadam na moją ukochaną „Daytonkę”, nawet gdy pada.

Ela: Codzienność to dom, praca, dzieci. Piątki spędzam w „Ace Cafe”.

Iza: Na co dzień jesteśmy normalnymi kobietami. Pracujemy, mamy chłopaków, mężów, często dzieci. Różnimy się tylko tym, że zamiast szpilek i spódniczek częściej nosimy buty motocyklowe i skóry, które mogą być równie seksowne. Na szczęście w Wielkiej Brytanii sezon nigdy się nie kończy, więc jeździmy cały rok. Niektóre z nas dojeżdżają na motocyklu na co dzień do pracy. W piątki wieczorem spotykamy się w „Ace Cafe” – jest to kultowy pub motocyklowy na północy Londynu.


Czy czujecie się w jakiś sposób super kobietami, które potrafią godzić obowiązki życia codziennego z wyjątkową pasją? W jaki sposób radzicie sobie z pogodzeniem wszystkich ról?

Anna: Czuje się bardziej niż super wiedząc, że nie każdy osiągnął w życiu tyle co ja, łącząc to z trudnościami losu, jakie mnie na tej długiej drodze spotykały. Czuję się naprawdę wyjątkowo, ale wciąż jeszcze niespełniona.

Alicja: Nie czuję się super kobietą, każdy ma jakieś hobby, na które znajduje w jakiś magiczny sposób czas, tylko jedni lubią czytać książki a inni jeździć na motocyklu. Owszem nie jest to typowa pasja, ale jest nas kobiet na dwóch kółkach coraz więcej. Różnica jest tylko taka, że podczas gotowania obiadu myślę o tym, jakie opony założę i czy kupić świece irydowe czy zwykle.

Ela: Nie czuję się w żaden sposób super kobietą, aczkolwiek motocykl pomaga być jeszcze silniejszym w życiu, wyzbyć się przynajmniej fizycznych kompleksów.

Iza: Osobiście nie czuję się super kobietą, ale na pewno troszkę jednak wyjątkową. Nie każda pani ma w sobie odwagę, by próbować ujarzmić maszynę na dwóch kołach. Okazuje się, że wcale nie jest to takie trudne, ale część kobiet po prostu z góry zakłada, żeby nie dały sobie rady. Wielki błąd! Nie wiedzą, co tracą. Jeśli chodzi o codzienność, to pracuję i jestem mężatką, ale dzieci jeszcze nie mam, więc posiadam mniej obowiązków niż koleżanki. Jestem niezwykłą szczęściarą, bo mąż dzieli ze mną pasje nie tylko do motocykli. Jeździmy również razem na nartach i żeglujemy. To naprawdę ważne w związku, bo pasje powinny ludzi łączyć, a nie dzielić.


Kobieta na motorze może kojarzyć się z wchodzeniem w rolę mężczyzny - skórzane stroje, przejechane godziny, długie "wypady", podczas których nie zawsze jest czas by poprawić makijaż, czy zadbać o toaletę. Czy czujecie się w związku z Waszą pasją kobieco?

Ania: jestem matką, żoną oraz podwójną kochanką motocykla i ciężarówki (śmiech). Zawsze wiedziałam, że górę wzięły u mnie geny ojca, nie czuję się mężczyzną, wręcz przeciwnie - kobietą wyzwoloną. Kocham to, co robię i kocham to, co mam. A jeśli chodzi o makijaż to mam go zawsze, trudno mówić tu o godzinach spędzonych przed lustrem w łazience, bo to należy do rarytasów, ale 5 minut dla siebie musi być obowiązkowo.

Alicja: Jasne, ze czuje się kobieco! Seksowne skóry, wystający kucyk spod kasku, czy to nie jest kobiece?

Ela: Jeżdżę bez makijażu - pod kaskiem i tak tego nie widać! Czuje się bardzo kobieco, ponieważ w dalszym ciągu ilość procentowa kobiet motocyklistek jest znikoma, jesteśmy jak wisienki na torcie i tak też jesteśmy traktowane.

Iza: Czuję się niezwykle kobieco, szczególnie w obcisłych skórach prowadząc sportowy motocykl. Nie ma nic fajniejszego jak faceci oglądający się za mną, jak już dojdzie do nich, że to ‘baba’ jedzie (śmiech). Ja zawsze jestem umalowana wsiadając na motocykl. Nie wiem jak to wytłumaczyć, ale czuję się wtedy jakoś pewniej. Zresztą w końcu zdejmujesz kask i wtedy fajnie jak spod niego wyciągasz długie zadbane włosy, podkręcone rzęsy i przeciągnięte błyszczykiem usta W ostatnie wakacje byłam z mężem na dwutygodniowej motocyklowej wyprawie po Europie. Spaliśmy w namiocie, a wszystkie rzeczy potrzebne do przetrwania (łącznie z kuchenką gazową) wieźliśmy na motorach. Wzięłam wszystkie kosmetyki w wersji mini. O dziwo spakowałam się bez problemu.


Czy zdarzyły się Wam jakieś zabawne sytuacje w relacjach z mężczyznami spowodowane Waszym zamiłowaniem do motocykli?

Ania: Nie miałam takich, ale jak tylko zostanę zauważona w ciężarówce, to zawsze jestem wskazywana palcami i uśmiech pojawia się na twarzach każdego widzącego mnie kierowcy.

Alicja: Pewnego razu pojechałam do zakładu mechanicznego, aby pożyczyć klucze, musiałam poluzować łańcuch, bo był zbyt napięty. Weszłam do środka w kasku, a pan mechanik miło mnie przywitał: „Dzień dobry Panu”.

Ela: Wesołe sytuacje zdążają się na co dzień, wystarczy zatrzymać się obok samochodu, gdzie kierowca jest mężczyzną - jakby nie uszy to uśmiech byłby dookoła głowy- to jest bezcenne!

Iza: Śmieszne jest to, że ja z reguły jeżdżę „na znaki”, bez nawigacji i czasem pytam przypadkowych osób o drogę. Ostatnio zatrzymałam się koło grupki jakiś angielskich nastolatków, chłopaków. Zapytałam o drogę, a oni na to w odpowiedzi: ‘Oh my God! You are a girl! Wow!’. Chcieli usiąść na chwilę na moim motocyklu i zrobić sobie ze mną zdjęcie. Śmiać mi się zachciało, bo poczułam się trochę jak kosmitka.


Co sądzicie o obchodzeniu Dnia Kobiet? Czy będziecie świętować dzień kobiet? W jaki sposób?

Ania: Dzień kobiet zamierzam spędzić z najwspanialszymi kobitkami na świecie w domowej atmosferze i zapewniam, że będzie bąbelkowo i apetycznie.

Alicja: Nie obchodzę jakoś szczególnie takich świąt jak Dzień Kobiet czy Walentynki. Jeśli dostanę kwiatka, to będzie mi miło, jeśli nie, to się nie rozczaruję. Ważniejszym dla mnie świętem jest Dzień Matki.
r e k l a m a


Ela: Bycie motocyklistką, matką, żoną - razem w jednym sprawia, że takie święto mam na co dzień!

Iza: Nie obchodzę jakoś szczególnie ani Dnia Kobiet, ani Walentynek. Dużo większą przyjemność sprawia mi kwiatek od męża tak po prostu, bez okazji. Wiem, że z okazji Dnia Kobiet znajome dziewczyny motocyklistki planują babski wypad nad morze. Akurat 8 marca wyjeżdżam na narty i bardzo żałuję, że nie będę mogła zjeść rybki w tak doborowym towarzystwie.

Rozmawiała Dorota Kosko


Autor: Dorota Kosko
POLEMI.co.uk

Linki sponsorowane
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO!

 

PASAŻ POLEMI - OFERTY SPECJALNE


Konsultantka Avon w UK
Będąc konsultantką Avon nie musisz biegać z katalogami. Kupujesz...
PurpleParking
PurpleParking
PurpleParking jest największym w Wielkiej Brytanii systemem...
alt
TanieKosmetyki
Oferujemy największy wybór polskich marek kosmetycznych. Wygoda...
DFDS Seaways
DFDS Seaways
Masz auto i wybierasz się do Polski? Wybierz relaksującą morską...

Pozostałe oferty

Foto.com Foto.com
Wywołaj swoje zdjęcia bez wychodzenia z domu! FOTO.com...
Wózki widłowe, maszyny budowlane (Praca stała i dodatkowa)
Praca stała i dodatkowa. Szukasz pracy, podnieś swoje...
TaxTip Ltd (Księgowość)
Firma TaxTip Ltd zlokalizowana w poludniowym Londynie...
alt Studia Online - Wyższa Szkoła Lingwistyczna (Szkoły / Kursy / Korepetycje)
WSL oferuje wszystkim Polakom na Wyspach możliwość nauki...