środa, 15 maja 2024
Portal Informacyjny w UK, Wielkiej Brytanii | Polish Community Online in the United Kingdom

r e k l a m a  |













Nawet 60 funtów na godzinę, czyli praca dla polskojęzycznych
Utworzony: czwartek, 16 sierpnia 2012 10:32
W Wielkiej Brytanii przebywa obecnie kilkaset tysięcy polskich imigrantów. To rodzi zapotrzebowanie na usługi translatorskie. Przykładowo – podczas telefonicznych zgłoszeń na policję z pomocy tłumacza korzysta ok. 1,4 tys. osób miesięcznie

r e k l a m a




Polski znajduje się na pierwszym miejscu wśród najbardziej popularnych języków na Wyspach. Zaraz po nim są: francuski, portugalski, hiszpański, somalijski, turecki i rumuński. Polaków do tłumaczeń poszukują lokalne władze samorządowe – bez tłumacza nie da się przygotować polskojęzycznego poradnika dla osób szukających pracy czy rozliczających się z urzędem brytyjskim podatkowym. Jak widać, angliści mają wiele szans na atrakcyjną pracę.

Na kursach i szkoleniach

Pracy można szukać również w szkołach językowych lub na kursach jako nauczyciel języka polskiego. Zdarzają się też zlecenie na prowadzenie szkoleń językowych dla obcokrajowców, jednak przede wszystkim zatrudnienie w charakterze tłumacza można znaleźć w środowiskach polonijnych lub przy ambasadach. Rodzice, którzy dbają, by ich dzieci nie straciły kontaktu z językiem ojczystym, posyłają swoje pociechy na zajęcia wyrównawcze. Do tego typu zleceń trzeba jednak mieć przygotowanie pedagogiczne lub na miejscu postarać się o odpowiedni kurs.

W sądzie i na policji

Polski tłumacz jest nieodzownym towarzyszem przesłuchań na policji (police interpreter) i zeznań na sali sądowej (court interpreter). Liczba spraw sądowych z udziałem naszych rodaków wzrosła wraz ze wzrostem ich populacji na Wyspach. Godzina pracy na posterunku równa się 30 funtom. Są to krótkoterminowe zlecenia, które prócz okazjonalnego tłumaczenia dokumentów dotyczą głównie tłumaczenia zeznań świadków, poszkodowanych oraz przestępców. Do najlepiej płatnych zleceń należy praca w nocy i weekendy. Tłumacz ma szansę zarobić wtedy ok. 50 funtów (260 zł) na godzinę. W niedziele i święta stawka rośnie powyżej 60 funtów.

Mocne nerwy

Podsądni, poszkodowani i świadkowie niejednokrotnie mówią chaotycznie, robią dygresje i nieprzemyślane uwagi, zbaczają z tematu. Sądowi tłumacze przyznają, że w tym zawodzie konieczne jest opanowanie i zimna krew. Zdarzają się pretensje, ktoś mówi: „Źle mnie zrozumiałeś, nie tak przetłumaczyłeś!”. Sędziowie także bywają grubiańscy, nie dają czasu na przerwę, podobnie jak i prawnicy, którzy lubią wygłaszać swoje kwestie jednym ciągiem. Brytyjskie sądownictwo jest zresztą znane ze „stanowczego” prowadzenia spraw. Stąd zmęczenie i stres. Dlatego konieczne jest zawodowe BHP. Tłumacz sądowy i policyjny może współczuć rodakom, ale nie jest stroną w sprawie, ani psychologiem. Nie zmienia to faktu, że wolno mu interweniować czy radzić, gdy widzi, że dana osoba narobiła sobie kłopotów ze zwykłej niewiedzy. Ludzie zapominają, że system prawny w Polsce i Wielkiej Brytanii bardzo się różni. Czasem idzie naprawdę o błahostki, jak np. rozmowy telefoniczne podczas prowadzenia auta.

Na badanie i do porodu

Zapotrzebowanie na polskich tłumaczy jest też w szpitalach i przychodniach. Wiele jednostek rządowych korzysta z listy zarejestrowanych tłumaczy, ale można się też zgłosić do lokalnego samorządu z pytaniem o tego typu zajęcie. Głównym zadaniem tłumacza medycznego jest ułatwienie kontaktu z angielskim lekarzem, pielęgniarką czy laborantką podczas badania, porodu, pobierania krwi. W tym przypadku konieczna jest jednak bardzo dobra znajomość słownictwa medycznego oraz przepisów. Tłumacz medyczny często staje wobec dylematu: zdać lekarzowi lub pielęgniarce relację z tego, o co chodzi pacjentowi, czy próbować mu aktywnie pomóc? Wielu pacjentów pyta przede wszystkim, jak się załatwia zasiłki i gdzie się ubezpieczyć. Przyjeżdżając do Wielkiej Brytanii, nie znają nawet podstaw języka – a to rodzi rozmaite problemy. W przypadku wizyty kontrolnej czy USG pacjentowi towarzyszy się przez wiele godzin. Prawdziwym wyzwaniem są porody, czy przypadki zakażenia wirusem HIV.
r e k l a m a



Najwyższe zarobki

Nie każdy nadaje się jednak do wyczerpujących maratonów sądowych i szpitalnych. Są to na ogół zajęcia „na przychodne”, podczas gdy najwięcej zarabia się na stałym kontrakcie w dużych firmach, np. w bankach i przedsiębiorstwach telekomunikacyjnych. Oferowane płace sięgają tam nawet 50 tys. funtów rocznie. Pamiętajmy, że powinniśmy się zaopatrzyć w referencje, przykładowe fragmenty tłumaczeń i publikacje firmowane swoim nazwiskiem.


Julitta Nowik-Grodek / "Praca i Życie za Granicą"
POLEMI.co.uk

Linki sponsorowane
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO!

 


PASAŻ POLEMI - OFERTY SPECJALNE


Darius Roofing Services
Świadczę usługi dekarskie od 2008 roku. Zajmuje się naprawą...

Sami Swoi
Szukasz certyfikowanej firmy, laureata prestiżowej nagrody...

Furniture4less
W naszym sklepie Furniture4Less.eu znajdziesz dokładnie to, czego...

Polskie meble - SPLENDO FURNITURE
Firma SPLENDO FURNITURE zajmuje się sprzedażna polskich mebli na...

Pozostałe oferty

Furniture4less (Polskie sklepy)
W naszym sklepie Furniture4Less.eu znajdziesz dokładnie...
Creative Labs Creative Labs
Odtwarzacze MP3, przenośne centra rozrywki, głośniki...
Purple Parking Purple Parking
Rezerwuj parking na lotniskach w Wielkiej Brytanii nawet...
HOUSE (Polskie sklepy i hurtownie)
Firma HOUSE oferuje okna, rolety, drzwi, materiały...