Strzeż się! 'Z Olimpiady wrócisz w worku' - odpowiedź na nierzetelny reportaż BBC o Polsce |
Utworzony: piątek, 20 lipca 2012 13:42 |
'Zostań w domu chyba, że chcesz wrócić w trumnie' to samo hasło, którym Sol Campbell przestrzegał angielskich kibiców przed wyjazdem na Euro 2012, polski internauta użył na plakacie przedstawiającym uciekającą z płonącego budynku Polkę.
r e k l a m a
Samo zdjęcie publikowane było na pierwszych stronach gazet opisujących trwające swego czasu londyńskie zamieszki.
Plakat jest ewidentną odpowiedzią na krzywdzący film „Stadiony grozy”, wyemitowany przez stację BBC, przedstawiający Polskę jak kraj szczególnie rasistowski. W filmie dopuszczono się manipulacji informacją wycinając z kontekstu wypowiedź Jonathana Ornsteina, dyrektora Centrum Społeczności Żydowskiej, którego tak sfabrykowane słowa ukazywały Polskę, jako kraj szczególnie niebezpieczny i przesiąknięty nienawiścią. Po publikacji filmu Ornstein wysłał prostujące oświadczenie do prestiżowego brytyjskiego tygodnika "The Economist", w którym wyraża swoje oburzenie. Do końcowego obrazu nie trafiły również wypowiedzi Avira Baruchyana – pochodzącego z Jerozolimy pomocnika Polonii Warszawa – którego przychylne polskim kibicom opinie kolidowały z wizją artystyczną reżysera. Sam reportaż spotkał się z ogromna krytyką i falą protestów naszych rodaków w Polsce jak i na emigracji. Wymienić należy choćby akcję „Bad Boy Campbell” – przed finałem Euro 2012 przy warszawskiej strefie kibica postawiono cztery trumny, do których można było wrzucić pocztówki z pozdrowieniami dla pana Campbella. Naliczono kilka tysięcy pocztówek z całego świata – wszystkie wysłano do BBC . Z poczuciem humoru i bez nadęcia – taką postawą wylegitymował się również Radosław Sikorski (Minister Spraw Zagranicznych) umieszczając na swoim koncie Facebook i Twitter zdjęcie Natalii Siwiec, okrzykniętej Miss Euro 2012, która to podczas meczu Niemcy-Włochy paradowała w koszulce „Bad Boy Campbell”. Opisywany dzisiaj plakat jest właśnie echem niesmaku, jaki towarzyszył Polakom po emisji wiadomego filmu. I pomimo, że jestem bardziej zwolennikiem łagodzenia konfliktów niźli niepotrzebnego dolewania oliwy do ognia, to jednak tym razem, zupełnie przypadkiem, Bóg mi świadkiem, że niechcący, chlusnę z zapalniczki kilka kropel benzyny na ten tlący się ironią i humorem płomyk. Nie jedźcie do Londynu! Na Boga, tam mielą ludzi na herbatę i popijają z mlekiem – i to w dodatku kwaśnym. Kamil Peszat POLEMI.co.uk © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|