Szynki z supermarketów w UK z rakotwórczymi substancjami! Producenci ignorują ostrzeżenia kosztem klientów! |
Utworzony: czwartek, 07 sierpnia 2025 13:08 |
![]() r e k l a m a
The Guardian podaje, że najnowsza analiza wykazała, że w produktach mięsnych dostępnych w brytyjskich supermarketach nadal obecne są azotyny – konserwanty odpowiedzialne za nadanie mięsu charakterystycznej barwy i ochronę przed bakteriami, ale także powiązane z rozwojem raka jelita grubego. Substancje te występują m.in. w szynce typu 'Wiltshire ham', dostępnej m.in. w Tesco, Marks and Spencer oraz Sainsbury’s.
Najwyższe stężenie azotynów odnotowano w szynce Tesco – niemal 33 mg/kg, co oznacza znacznie większą ilość niż w pozostałych produktach tego samego producenta, takich jak gotowana szynka czy boczek bez wędzenia. Co ważne, poziom azotynów w badanych produktach był zgodny z obowiązującymi normami – w Wielkiej Brytanii i Unii Europejskiej dopuszczalna granica to 150 mg/kg. Jednak eksperci ds. zdrowia publicznego twierdzą, że nawet niższe stężenia – przy regularnym spożywaniu – mogą zwiększać ryzyko zachorowania na nowotwory. Organizacje zajmujące się zdrowiem i bezpieczeństwem żywnościowym, takie jak Coalition Against Nitrites (Koalicja Przeciwko Azotynom), domagają się całkowitego zakazu stosowania tych dodatków w przetworzonym mięsie. Podkreślają, że mimo ostrzeżenia wydanego przez WHO już w 2015 roku, sytuacja na rynku żywnościowym niewiele się zmieniła. Szynka Wiltshire zawiera wyższe stężenia azotynów głównie ze względu na proces produkcji – mięso jest najpierw nastrzykiwane azotanami, a następnie moczone w solance z dodatkiem azotynów. Choć metoda ta chroni przed bakteriami, wiąże się również z niepożądaną reakcją chemiczną, która może mieć wpływ na zdrowie konsumentów. Organizacje charytatywne zajmujące się walką z rakiem, takie jak Cancer Research UK, zachęcają do ograniczenia spożycia przetworzonego mięsa. Szacuje się, że około 13% przypadków raka jelita grubego w Wielkiej Brytanii może być związanych właśnie z dietą zawierającą duże ilości przetworzonych wyrobów mięsnych. Część producentów żywności, jak Finnebrogue czy Waitrose, już odpowiedziała na społeczne obawy i wprowadziła na rynek wersje bekonu bez dodatku azotynów. To pokazuje, że istnieją alternatywne metody konserwacji, które mogą być bezpieczniejsze dla zdrowia. Przedstawiciele supermarketów, w tym Tesco i British Retail Consortium (Konsorcjum Detalistów Brytyjskich), zapewniają, że ich produkty spełniają wszystkie wymogi prawne i są bezpieczne dla konsumentów. Twierdzą, że azotyny są niezbędne do zachowania jakości i trwałości mięsa. Eksperci, w tym profesor Chris Elliott – znany z prowadzenia rządowego śledztwa w sprawie afery z koniną w 2013 roku – apelują jednak, by szukać bezpieczniejszych rozwiązań. Ich zdaniem, przy obecnym stanie wiedzy naukowej, dalsze stosowanie azotynów w żywności nie znajduje uzasadnienia. Choć azotyny nadal są legalne i powszechnie stosowane, coraz więcej badań i opinii ekspertów wskazuje na konieczność zmiany przepisów. Konsumenci powinni być świadomi ryzyka związanego z przetworzonym mięsem i – o ile to możliwe – ograniczyć jego obecność w codziennej diecie. PB / POLEMI.co.uk Fot.: DronG / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|