Mieszkanie kupowalem 2.5 roku temu. Wykupowalem od cuncila korzystajac z Right to Buy.
W bloku sa 4 mieszkania. Przy wykupie musieli mi powiedziec co planuja remontowac w ciagu nastepnych 5 lat. Bo jak cos wiekszego a nie powiedza nie odpowiadam(nie dokladam)
Przyklad wymieniaja dach 25% musze dac z wlasnej kasy.
Kredytu nie musialem brac. Ubezpieczenie od pozaru itp oplaca cuncil(wliczone w service charge).
Mieszkanie jest na leasehold 125lat .Place £10 rocznie oplaty za ziemie, i service charge okolo £260 rocznie(za oswitlenie klatki, sprzatanie, roboty ziemne wokol bloku, ubezpieczenie budynku, kablowke).
W zeszlym roku kupowalem dom i tez ogladajac jeden z domow byl o dziwo leasehold :o. I trzeba bylo placic service charge.
Dom ktory kupilem jest freehold.
Kredyt tym razem trzeba bylo wziasc. Ubezpieczenie domu podstawa i wymagane.
Ubezpieczenie na zycie - zalecane, nie bylo obowiazku.
Mysle ze ubezpieczenie domu to nie wielki wydatek.
Za 4 bed, detached, 6 letni place £120 czy cos rocznie.