Brytyjka ZWARIOWAŁA! W sklepie poproszono ją o stosowanie się do zasad COVID-owych - i wtedy się zaczęło... |
Utworzony: niedziela, 27 września 2020 17:07 |
W Wielkiej Brytanii nadal odnotowywane są bardzo agresywne reakcje ludzi, którzy nie chcą stosować się do zasad koronawirusowych w miejscach publicznych. Przypadek pewnej kobiety wychodzi jednak poza skalę dotychczasowych reakcji.
r e k l a m a
Jak informuje The Independent, w Surrey w sklepie sieci Co-op doszło do zatrważającego wydarzenia z klientką w roli głównej. Kobieta przeszła przez sklep jak burza - to była reakcja na prośbę pracownika sklepowego.
Kobieta została poproszona, by stosować się do zasad koronawirusowych. W tym konkretnym przypadku chodziło o chodzenie po sklepie zgodnie z wytyczoną ścieżką, by ludzie nie musieli się mijać i łamać dystansu społecznego. W tym momencie kobieta wpadła w szał. Rzuciła się na osłonę pleksiglasową, za którą stał pracownik, i zaczęła w nią uderzać, kopać i pluć. Następnie zaczęła rozglądać się dookoła i po chwili ruszyła w kierunku półki z alkoholami. Długo nie trzeba było czekać, aż butelki jedna po drugiej lądowały na podłodze tłukąc się z hukiem. Po zdewastowaniu półki z alkoholami (głównie winami), zaczęła rozrzucać po sklepie jajka i mleko, po czym wybiegła na zewnątrz. O wszystkim została poinformowana policja. Kobietę udało się zatrzymać. Okazała się nią 41-letnia Brytyjka z Lingfield. Otrzymała szereg zarzutów, a jednocześnie aresztowany został 61-latek, który wg zeznań miał mieć również jakiś udział w demolowaniu sklepu. Patryk Bonkiewicz / POLEMI.co.uk Fot.: Mr.Music / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|