Brytyjscy ministrowie stanowczo - obcokrajowcy łamiący prawo powinni spodziewać się deportacji! |
Utworzony: niedziela, 22 czerwca 2025 14:27 |
![]() r e k l a m a
Jak podaje BBC, w ostatnich miesiącach w Wielkiej Brytanii nasiliła się debata nad tym, czy obowiązujące przepisy z zakresu praw człowieka – w tym postanowienia wynikające z Europejskiej Konwencji Praw Człowieka (ECHR) – nie stoją w sprzeczności z interesem publicznym. Wg części polityków, osoby skazane za poważne przestępstwa często unikają deportacji, powołując się na prawo do życia rodzinnego lub obawę o swoje bezpieczeństwo po powrocie do kraju pochodzenia.
Minister sprawiedliwości, Shabana Mahmood, zaznaczyła podczas międzynarodowego spotkania w Strasburgu, że rząd Wielkiej Brytanii nie planuje rezygnacji z członkostwa w systemie ECHR, ale chce doprecyzować sposób jego funkcjonowania w praktyce. Podkreśliła, że konwencja nie powinna być traktowana jak dokument nienaruszalny, lecz powinna ewoluować w odpowiedzi na nowe zagrożenia i społeczne oczekiwania. Najwięcej emocji wzbudza interpretacja Artykułu 8 ECHR, który chroni prawo do życia prywatnego i rodzinnego. Wielu przestępców – również nielegalnie przebywających w kraju – wykorzystuje go jako argument przeciwko deportacji. Przeciwnicy takiego podejścia twierdzą, że prowadzi to do paradoksów, w których skazani za brutalne przestępstwa mogą pozostać na Wyspach, mimo wyroku wydalenia. Wśród krajów członkowskich Rady Europy – w tym Danii i Włoch – pojawiają się głosy poparcia dla reformy ECHR. Ich przedstawiciele twierdzą, że konwencja, choć ważna, czasem skutkuje ochroną osób, które nie powinny z niej korzystać. W odpowiedzi na te sygnały, coraz częściej mówi się o konieczności dostosowania zapisów do realiów XXI wieku, szczególnie w kontekście migracji i bezpieczeństwa. Również w samej Wielkiej Brytanii temat wywołuje silne emocje. Część obywateli opowiada się za bezwzględną deportacją przestępców bez względu na ich sytuację rodzinną czy zdrowotną. Inni ostrzegają, że zbyt pochopne zmiany mogą naruszyć podstawowe prawa obywatelskie i stworzyć niebezpieczne precedensy. Spór ten odzwierciedla głębsze napięcia w brytyjskiej polityce imigracyjnej. Dla polskich obywateli żyjących w Wielkiej Brytanii, temat może wydawać się odległy – szczególnie dla osób uczciwie pracujących i przestrzegających prawa. Jednak warto być świadomym, że każda zmiana przepisów imigracyjnych może mieć szerokie konsekwencje. Nowe interpretacje prawa mogą wpłynąć na procesy legalizacji pobytu, łączenia rodzin, a także zakres ochrony prawnej w przypadku konfliktu z prawem. Rząd zapowiada przygotowanie nowego projektu ustawy, który ma doprecyzować relację między Artykułem 8 a brytyjskim prawem imigracyjnym. W praktyce może to oznaczać większą kontrolę parlamentu nad decyzjami o wydaleniach oraz mniej możliwości prawnych do ich zablokowania. Na razie jednak nie ma konkretnych terminów ani szczegółowych zapisów – warto więc śledzić rozwój sytuacji, zwłaszcza przed planowanymi wyborami. PB / POLEMI.co.uk Fot.: cunaplus / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
![]() Polska obsługa prawna w Szkocji Dallas McMillan jest renomowaną firmą adwokacką w centrum Glasgow,... |