Skandal migracyjny w UK - rząd brytyjski próbuje 'zamieść' sprawę pod dywan! |
Utworzony: piątek, 01 sierpnia 2025 20:49 |
![]() r e k l a m a
Daily Mail podaje, że ujawnione wiadomości e-mail wysyłane przez urzędników z brytyjskiego departamentu ds. technologii, pokazują, że rząd aktywnie kontaktował się z firmami takimi jak TikTok, by zgłaszać treści związane z krytyką polityki migracyjnej i działań policji.
Głównym podmiotem działającym w tej sprawie był zespół rządowy znany jako National Security and Online Information Team (NSOIT), który wcześniej funkcjonował pod nazwą jednostki ds. dezinformacji. Jego zadaniem było pierwotnie zwalczanie fałszywych informacji podczas pandemii COVID-19. Wiadomości zostały wysłane w okresie niepokojów społecznych, które wybuchły w miastach takich jak Southport, gdzie doszło do ataków na hotele z migrantami. Powodem były niepotwierdzone informacje krążące w sieci o domniemanym sprawcy ataku nożem. Wg doniesień, rząd nie żądał oficjalnie usuwania treści, ale naciskał na platformy społecznościowe, aby te same rozważyły ich zgodność z własnymi regulaminami i informowały o działaniach podejmowanych w odpowiedzi. Organizacja obywatelska Big Brother Watch wezwała do wszczęcia niezależnego śledztwa, twierdząc, że działania rządu mogą być naruszeniem wolności słowa i próbą uciszenia krytyków polityki migracyjnej. Korespondencja dotyczyła również treści dotyczących tzw. dwupoziomowego traktowania przez policję, czyli rzekomego różnicowania przez służby podejścia do protestujących w zależności od ich przynależności etnicznej lub poglądów. Urzędnicy wskazywali też na materiały, które – ich zdaniem – mogły wywoływać lęk społeczny, jak np. nagrania mężczyzn świętujących na ulicach Manchesteru z podpisem sugerującym, że nagranie pochodzi z Pakistanu. Afera zbiegła się w czasie z krytyką brytyjskiej Ustawy o Bezpieczeństwie w Internecie (Online Safety Act), którą część amerykańskich polityków oskarża o wprowadzanie cenzury pod pretekstem walki z mową nienawiści. Choć rząd twierdzi, że nie ogranicza wolności słowa, a jedynie sygnalizuje platformom treści mogące prowadzić do przemocy, coraz więcej głosów wskazuje na to, że granica między prewencją a cenzurą została poważnie rozmyta. PB / POLEMI.co.uk Fot.: Svet foto / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI. |
|
|
|
|
|
|
| ![]() Ostrzeżenia burzowe i powodziowe w UK! Ludzie proszeni o przygotowanie się na problemy z awarią sieci energetycznych! |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|