poniedziałek, 07 lipca 2025
Portal Informacyjny w UK, Wielkiej Brytanii | Polish Community Online in the United Kingdom

r e k l a m a  |





























W UK szukał dla najbliższych lepszego życia, co miesiąc wysyłał rodzinie pieniądze – już nigdy go nie zobaczą! Dramatyczna śmierć Polaka w miejscu pracy!
Utworzony: wtorek, 16 kwietnia 2019 07:23
W UK szukał dla najbliższych lepszego życia, co miesiąc wysyłał rodzinie pieniądze – już nigdy go nie zobaczą! Dramatyczna śmierć Polaka w miejscu pracy! Polak wyjechał do UK szukając lepszego życia. Co miesiąc do rodziny w Polsce wysyłał pieniądze. Już nigdy więcej go nie zobaczą. Dramatyczna śmierć Polaka w miejscu pracy.

r e k l a m a
Jaki informuje Yorkpress, kończy się śledztwo w sprawie śmierci Polaka na Wyspach. Nasz rodak zginął tragicznie w miejscu pracy. 49-latek oszczędzał i co miesiąc wysyłał pieniądze do rodziny w Polsce, zmarł 16 lipca 2017 roku.

Jak się okazało, pracodawca umieścił Polaka w pomieszczeniu, na które został nałożony zakaz wynajmowania – tak zdecydował Coucnil w 2009 roku. Pomieszczenie nie spełniało żadnych standardów bezpieczeństwa i praktycznie znajdowało się na placu budowy, w miejscu pracy.

Bogusław Sz. zmarł na skutek zatrucia dymem. W noc jego śmierci w „aneksie”, w którym mieszkał, wybuchł pożar. Na miejscu jako pierwsi zjawili się John Lumley (syn właściciela firmy zatrudniające Polaka oraz jej dyrektor, DJ Lumley Ltd.) wraz z partnerką.

Kobieta zeznała, że nie słychać było alarmu przeciwpożarowego, choć zamontowane były dwa. Podczas gdy ona dzwoniła po pomoc, młody Lumley wspiął się na dach „baraku”, wybił okno i próbował wejść do środka, ale udzielić pomocy, niestety było to niemożliwe.

Po serii inspekcji i badań, orzeczono, że okno w budynku było za małe, by można było przez nie uciec, w dodatku nie zgłoszono budowy, na której pracował Polak, na co trzeba mieć formalną zgodę, a także zgodnie z prawem należy informować lokalne władze o postępach w działaniu.


Jak się okazało, przyczyną pożaru było zwarcie elektryczne pochodzące z zamrażalki. Koroner Richard Watson oznajmił, że gdyby pracodawca stosował się do zaleceń Councilu, Bogdan Sz. wciąż by żył. Zabrakło drogi ewakuacyjnej, nie było zachowanych żadnych zasad przeciwpożarowych, a ogień rozprzestrzenił się niezwykle szybko.


Victoria Kozaczkiewicz / POLEMI.co.uk
Fot.: Nicvandum / Shutterstock
Linki sponsorowane


Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO!

 


PASAŻ POLEMI - OFERTY SPECJALNE


Darius Roofing Services
Świadczę usługi dekarskie od 2008 roku. Zajmuje się naprawą...

Expert Claims
Specjalizujemy się w odszkodowaniach powypadkowych. Podejmujemy...
PurpleParking
PurpleParking
PurpleParking jest największym w Wielkiej Brytanii systemem...

Sindbad Travel
Autokarem po Europie, Wielkiej Brytanii i do Polski tanio,...

Pozostałe oferty

Eden4flowers Eden4flowers
Jedna z pierwszych brytyjskich kwiaciarni internetowych....
Norfolkline Norfolkline
Z Anglii (Dover) do Francji za 19 GBP. Połączenia...
Creative Labs Creative Labs
Odtwarzacze MP3, przenośne centra rozrywki, głośniki...
DFDS Seaways DFDS Seaways
Masz auto i wybierasz się do Polski? Wybierz relaksującą...