Niecodzienny precedens w UK! NHS ogranicza dostęp do usług dzieciom w zależności od ich edukacji! |
Utworzony: sobota, 14 czerwca 2025 11:45 |
![]() r e k l a m a
Jak informuje The Standard, w południowo-zachodnim Londynie pewna matka została poinformowana, że jej ośmioletni syn nie może skorzystać z terapii zajęciowej finansowanej przez NHS, ponieważ uczęszcza do prywatnej szkoły. Chłopiec cierpi na poważne problemy ze stawami, które utrudniają mu pisanie i codzienne funkcjonowanie. Rodzina była przekonana, że uzyska pomoc w ramach publicznego systemu ochrony zdrowia, ale spotkała się z odmową, która – ich zdaniem – miała podłoże wyłącznie edukacyjne.
Sprawa wzbudziła powszechne oburzenie. Zgodnie z konstytucją NHS, każda osoba mieszkająca w Wielkiej Brytanii ma prawo do leczenia, niezależnie od dochodów czy stylu życia. Tymczasem w odpowiedzi do lekarza rodzinnego pojawiła się informacja, że dana jednostka świadczy usługi jedynie dzieciom uczęszczającym do szkół państwowych. Dla wielu rodziców taka decyzja to nie tylko niesprawiedliwość, ale i groźny precedens. W cieniu zapowiedzi wprowadzenia VAT-u na czesne przez Partię Pracy, część rodzin obawia się, że klimat polityczny zaczyna mieć wpływ na codzienne decyzje administracyjne w instytucjach publicznych. Rodzice dzieci uczęszczających do niezależnych placówek twierdzą, że są niesprawiedliwie stygmatyzowani. Coraz częściej pojawiają się głosy, że uczniowie szkół prywatnych są traktowani jako mniej uprawnieni do wsparcia ze strony NHS, mimo że ich rodziny płacą takie same składki jak reszta społeczeństwa. Jednym z punktów zapalnych jest to, że dzieci bez planu EHCP (Education, Health and Care Plan) mogą mieć trudności z uzyskaniem dostępu do specjalistycznych usług NHS, jeśli nie uczęszczają do szkół finansowanych przez państwo. Choć oficjalnie NHS zapewnia, że opieka zdrowotna nie jest uzależniona od szkoły, w praktyce część lokalnych punktów służby zdrowia stosuje ograniczenia, które wykluczają uczniów szkół niezależnych z określonych typów świadczeń. Sprawa z Kingston Hospital stała się również tematem w szerszej debacie politycznej. Konserwatywni politycy oskarżają Partię Pracy o wprowadzanie ideologicznego podziału, który uderza w dzieci i rodziny. Z kolei przedstawiciele opozycji odpierają zarzuty, podkreślając konieczność priorytetowego traktowania dzieci ze szkół państwowych, które często mają trudniejszy dostęp do prywatnej terapii czy dodatkowego wsparcia. Obie strony jednak zgadzają się, że równość w dostępie do opieki zdrowotnej powinna być fundamentem działania NHS. Lekarze rodzinni oraz pedagodzy specjalni coraz częściej zwracają uwagę, że brak jasnych wytycznych dotyczących uprawnień dzieci ze szkół prywatnych prowadzi do chaosu. Rodzice, którzy płacą zarówno podatki, jak i wysokie czesne, czują się zdezorientowani i pominięci. Z kolei personel medyczny często sam nie wie, jakie są aktualne kryteria świadczeń – co prowadzi do odrzuceń, które później budzą ogromne emocje i medialny rozgłos. Sprawa ośmiolatka z Londynu być może nie jest jednostkowym przypadkiem, ale symptomem głębszego problemu. Wielu ekspertów apeluje dziś o jasne i jednolite regulacje w skali kraju – tak, by dzieci potrzebujące pomocy nie były ofiarami systemowych niejasności, ani obiektem walki politycznej. PB / POLEMI.co.uk Fot.: bangoland / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI. |
|
|
|
|
![]() Czy w Twojej okolicy stoją zniszczone domy? Możesz dostać za ich zgłoszenie nawet do 10 tysięcy funtów - sprawdź, jak to działa! |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
![]() Lecimy do Hiszpanii (Andaluzja) - jak zaplanować podróż z Wielkiej Brytanii, co warto zwiedzić. Kompleksowy poradnik... |
|
|
|
|
|