Masz konto w tym popularnym w Wielkiej Brytanii banku? To lepiej je zmień – jak zostaniesz okradziony, nie zwrócą Ci nawet funta! |
Utworzony: czwartek, 27 grudnia 2018 15:41 |
![]() r e k l a m a
Zobacz także:
Po wszystkim, gdy z jego konta zniknęły środki do życia, okazało się, że Santander nie zamierza zwrócić mu pieniędzy, pomimo faktu, że bank nie zażądał natychmiastowo od niego osobnego potwierdzenia transakcji, co jest już dzisiaj właściwie standardem przy podejrzanych zleceniach na duża sumę pieniędzy. Telefon z obsługi pojawił się dopiero w godzinę po fakcie. Systemy bezpieczeństwa Santander zawiodły, transakcja pozostała niepotwierdzona, pieniądze zniknęły, a staruszek został bez jakichkolwiek oszczędności i środków do życia. Co jednak bulwersuje najbardziej, to to, że bank odmówił zwrotu ukradzionych dóbr, pomimo tego, że od września w Wielkiej Brytanii obowiązuje tzw. Payment Systems Regulator, który wymaga stosowania przez banki refundacji, jeśli okaże się, że do kradzieży doszło chociaż po części z ich winy. W opisanych przypadku złodzieje z pewnością trafili na łatwy łup, gdyż staruszek jest chory umysłowo i nie był w stanie im odmówić, jednak zdecydowanie największa winę ponosi bank, którego mechanizmy bezpieczeństwa okazały się klapą na całej linii. Bank oczywiście przeprosił, zaznaczył jednak, że „w tym wypadku, pomimo oczywistych przesłanek, klient dokonał całkowitej autoryzacji płatności”. Przedstawiciel poinformował także, poniekąd słusznie, że „pracownicy banku nie mogli zdawać sobie sprawy z choroby poszkodowanego”. Jest to celny argument, dowodzi on również jednak tego, że systemy ochrony zostały zaprojektowane nieodpowiednio, skoro pozwalają narażać pieniądze osób z chorobami upośledzającymi czynności umysłowe, niepełnosprawnych, etc. Oszustwa typu push-payment to jeden z najczęstszych rodzajów oszustw na brytyjskim rynku. W zeszłym roku ich ofiarą padły 44 tysiące ludzi, zaś okradzeni zostali na łączną kwotę 236 milionów funtów. Pomimo tego, niektóre brytyjskie banki wciąż zdają się nie dostrzegać powagi problemu i nie wprowadzają w życie odpowiednich zabezpieczeń. Marcin Majchrzak / POLEMI.co.uk Fot.: Pitchayarat Chootai / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |
|
|
|
|
|
|
|
|