czwartek, 15 maja 2025
Portal Informacyjny w UK, Wielkiej Brytanii | Polish Community Online in the United Kingdom

r e k l a m a  |





























MAKABRA! Myśleliście, że użeranie się z polskimi urzędami to katorga? To zobaczcie przez co musiał przejść ten Brytyjczyk we własnym kraju...
Utworzony: środa, 13 lutego 2019 16:01
MAKABRA! Myśleliście, że użeranie się z polskimi urzędami to katorga? To zobaczcie przez co musiał przejść ten Brytyjczyk we własnym kraju... Wielu Polaków doskonale zdaje sobie sprawę z tego, jak walka z polskimi urzędami jest męcząca. Tymczasem okazuje się, że w Wielkiej Brytanii może dojść do równie niewyobrażalnych sytuacji, a kto wie czy nie gorszych.

r e k l a m a
Daily Mail przedstawia tragiczną historię Jeffa Haywarda, 52-latka z Lancashire, który ze względu na bardzo zły stan zdrowia musiał zrezygnować z pracy i był zmuszony poprosić swoje państwo o pomoc w formie zasiłków.

Hayward nabawił się poważnej infekcji dolnych kończyn, która ostatecznie uniemożliwiła mu normalne funkcjonowanie. Nie był w stanie przejść o własnych siłach więcej niż kilkadziesiąt metrów.

Urzędy jednak nie były przychylne 52-latkowi i odmawiały przyznania jakichkolwiek świadczeń finansowych. Mało tego, ich przedstawiciele uparcie twierdzili, że Hayward jest w pełni zdrowy i zdalny do pracy, którą powinien jak najszybciej podjąć.

Jego córka Holly próbowała popchnąć sprawę do przodu, a nawet przed sąd. Przedstawiała kolejnym osobom decyzyjnym co do przyznawania benefitów dokumenty od lekarza, które potwierdzały, że jej ojciec nie może już więcej pracować.

Walka o przyznanie pomocy finansowej trwała długo i była wielokrotnie stawiana do oceny sądowi. W końcu, przyciśnięci przez sąd, urzędnicy przyznali, że być może się pomylili i panu Haywardowi przysługują najwyższe zasiłki ESA czy też inne dla osób niepełnosprawnych. Do błędu przyznali się jednak 7 miesięcy po śmierci 52-latka, który zmarł na atak serca.


Jego rodzina otrzymała około 9 tysięcy funtów, które należały się choremu 52-latkowi. Jego córka uważa, że do śmierci przyczyniła się walka z urzędami, która powodowała coraz więcej stresu i braku chęci do życia u chorego.


Patryk Bonkiewicz / POLEMI.co.uk
Fot.: Pavel L Photo and Video / Shutterstock
Linki sponsorowane


Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO!

 


PASAŻ POLEMI - OFERTY SPECJALNE


Sami Swoi
Szukasz certyfikowanej firmy, laureata prestiżowej nagrody...

Konsultantka Avon w UK
Będąc konsultantką Avon nie musisz biegać z katalogami. Kupujesz...

m-shop.eu
Kosmetyki dla kobiet, dzieci i mężczyzn, Szeroki wybór kosmetyków...
PurpleParking
PurpleParking
PurpleParking jest największym w Wielkiej Brytanii systemem...

Pozostałe oferty

Tłumacz Przysięgły UK (Biuro)
Tłumaczenia pisemne certyfikowane wg wymogów brytyjskich...
GREEN STORE LONDON (Polskie sklepy i hurtownie)
KOTLY / BOILERY : GAZOWE WSZYSTKICH MAREK , węglowe i...
Norfolkline Norfolkline
Z Anglii (Dover) do Francji za 19 GBP. Połączenia...
alt Studia Online - Wyższa Szkoła Lingwistyczna (Szkoły / Kursy / Korepetycje)
WSL oferuje wszystkim Polakom na Wyspach możliwość nauki...