Nowy podział funduszy lokalnych w UK: kto zyska, a kto straci na reformie? |
Utworzony: sobota, 09 sierpnia 2025 13:09 |
![]() r e k l a m a
Daily Mail informuje, że zgodnie z zapowiedziami rządu kierowanego przez Partię Pracy, system finansowania władz lokalnych w Anglii zostanie gruntownie zmieniony – więcej pieniędzy popłynie na północ kraju, kosztem bardziej zamożnych gmin południowych. Reforma, która ma być wprowadzana stopniowo w latach 2026–2029, nie zwiększa całkowitej puli środków dla samorządów, a jedynie zmienia ich podział.
Ministerstwo Mieszkalnictwa, Społeczności i Samorządu Terytorialnego, którym kieruje obecnie Angela Rayner jako wicepremierka, podkreśla, że zmiany mają przywrócić równowagę w dostępie do usług publicznych. Mieszkańcy biedniejszych regionów, zwłaszcza Midlands i Północy, mają zyskać większe wsparcie, by nadrobić zapóźnienia. Eksperci ostrzegają jednak, że w wielu bogatszych częściach Anglii – w tym w Londynie oraz tzw. Home Counties (obszary otaczające stolicę) – może dojść do poważnych cięć budżetowych. Nawet podniesienie Council Taxu do maksymalnego dopuszczalnego poziomu może nie wystarczyć, by zrekompensować utracone środki. Instytut Studiów Fiskalnych (Institute for Fiscal Studies – IFS) wylicza, że około jedna czwarta lokalnych władz straci realnie środki, co może doprowadzić do obniżenia jakości takich usług jak wywóz śmieci, opieka społeczna czy utrzymanie dróg. Jednocześnie inna część samorządów otrzyma znaczne zwiększenie finansowania – największe korzyści przypadną regionom takim jak East Midlands i Yorkshire and the Humber. Liczby mówią same za siebie – wg raportu IFS, 186 samorządów lokalnych odczuje spadek wydatków, natomiast 161 zyska. Co dziesiąty Council otrzyma co najmniej 10-procentową podwyżkę budżetu, ale dokładnie tyle samo odnotuje znaczący spadek środków. W praktyce oznacza to, że niektóre gospodarstwa domowe w południowej Anglii mogą spodziewać się wyższych rachunków za Council Tax, przy jednoczesnym ograniczeniu usług publicznych. W szczególnie trudnej sytuacji znajdą się gminy, które dotąd utrzymywały niskie stawki – teraz będą zmuszone do ich gwałtownego podniesienia. Autorka raportu, Kate Ogden, ekonomistka z IFS, sugeruje, by rząd rozważył umożliwienie najbardziej dotkniętym samorządom większej elastyczności przy ustalaniu stawek podatku lokalnego. Jej zdaniem tylko wtedy będą mogły skutecznie łagodzić skutki utraty części budżetu. Interesujący jest również przykład samego lidera Partii Pracy – Keira Starmera. Jego dzielnica Camden w północnym Londynie, wg prognoz IFS, również znajdzie się w gronie tych, które po uwzględnieniu inflacji stracą na reformie. Pomimo kontrowersji, rząd utrzymuje, że reforma jest konieczna, by zlikwidować strukturalne nierówności i zapewnić równy dostęp do usług publicznych niezależnie od miejsca zamieszkania. Rzecznik resortu Angeli Rayner podkreślił, że władze podejmują zdecydowane działania, by samorządy znów mogły funkcjonować stabilnie. PB / POLEMI.co.uk Fot.: Sinart Creative / Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
![]() Polska obsługa prawna w Szkocji Dallas McMillan jest renomowaną firmą adwokacką w centrum Glasgow,... |