PRZERAŻAJĄCA moda, przez którą umierają dzieci, opanowała Wyspy! Ta 'zabawa' ścina z nóg i mrozi krew w żyłach - UWAŻAJCIE! |
Utworzony: niedziela, 15 września 2019 19:02 |
Na Wyspy zawitała nowa, przerażająca moda, która cieszy się ogromną popularnością wśród dzieci. Jednak na pozór błaha zabawa, jest tak naprawdę niebezpieczna i doprowadziła nawet do śmierci dziecka. Nowa „zabawa” dosłownie ścina z nóg i mrozi krew w żyłach internautów, którzy się w nią włączyli.
r e k l a m a
Zobacz także:
Rodzice są ostrzegani, że ‘Momo’ może być kolejnym Niebieskim Wielorybem. Przez 50 dni uczestnicy gry Niebieski Wieloryb musieli wykonywać zadania zlecone przez osobę prowadzącą (np. samookaleczenie, oglądanie horrorów, myślenie o rzeczach zabronionych dla dzieci). Codziennie do wykonania było jedno z zadań. Manipulator (nazywany w grze „opiekunem”) w końcu zaleca samobójstwo. W te sposób życie straciło ponad 130 nastolatków w Rosji. Istnieje poważna obawa, że ‘Momo’ jest czymś bardzo podobnym. Wszystko zaczyna się od wysłania do uczestnika brutalnych zdjęć na przykład z miejsca zbrodni. Następnie zaczyna się gra, a kiedy uczestnik nie wykona jakiegoś zadania, zaczyna dostawać wiadomości, w których mu się grozi. Policja bije na alarm i podejrzewa, że samobójstwo 12-letniej dziewczynki z Argentyny może być powiązane z niebezpieczną modą. Wiadomo, że dziewczynka wcześniej nakręciła film, który został na jej telefonie. Policja podejrzewa, że ktoś ją zachęcił do tego, by odebrała sobie życie. W kontakcie z dzieckiem mógł być 18-latek, który jest teraz poszukiwany. W następstwie zdarzeń w Argentynie, przed ‘Momo’ władze ostrzegają rodziców również w innych państwach, takich jak: Wielka Brytania, Niemcy, Hiszpania, Indie czy Meksyk. „Ryzyko tych wyzwań wśród młodych ludzi i dzieci, polega na tym, że przestępcy mogą używać ich do kradzieży danych osobowych, podżegania do samobójstw lub przemocy, nękania, wymuszania i generowania zaburzeń fizycznych i psychicznych, takich jak lęk, depresja czy bezsenność” zaznacza rzecznik Computer Crime Unit w Meksyku. „Dzieciom bardzo trudno jest stawić czoła naciskom ze strony rówieśników, ale muszą wiedzieć, że mogą odmówić udziału w szaleństwie, które sprawia, że czują się zagrożeni lub wystraszeni. Rodzice powinni rozmawiać ze swoimi dziećmi i podkreślać, że mogą dokonywać własnych wyborów, powinni też omawiać z nimi różne sposoby mówienia NIE” podkreśla rzecznik. Postać Momo to w rzeczywistości rzeźba, która stanowiła część wystawy w japońskiej Vanilla Gallery w 2018 roku. Z twarzy przypomina ciemnowłosą kobietę, jednak jej oczy są duże i wyłupiaste, a usta nienaturalnie rozciągnięte w niepokojącym uśmiechu. I na tym kończy się podobieństwo Momo do człowieka, gdyż dalsze jej części ciała niczym nie różnią się od ptaka – ma on dziwnie nieproporcjonalny tułów i nogi, zakończone ostrymi szponami. Ponoć Japończyk, który zamieścił podobiznę Momo w internecie, ustawił niepokojącą twarz na swoje zdjęcie profilowe w aplikacji WhatsApp, jednak wcale nie uczynił tego w ramach żartu. Mężczyzna postanowił udostępnić numer, pod którym rzekomo można dodzwonić się do Momo – tak zaczęło się całe zamieszanie. Kasia Okarmus / POLEMI.co.uk Fot.: Shutterstock © Wszystkie prawa zastrzeżone. Całość jak i żadna część utworów na POLEMI.co.uk, nie może być rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i sposób bez zgody Redakcji POLEMI.
Dołącz do POLEMI na facebooku i BĄDŹ NA BIEŻĄCO! |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|