Ważne wieści płyną dla pracowników w UK z brytyjskich mediów. Furlough Scheme, czyli program finansowy na czas trwania epidemii, ma zostać zmieniony. Więcej osób ma otrzymać rządowe wypłaty.
|
A jednak rząd w Wielkiej Brytanii rehabilituje się i zamiast aplauzu ogłasza świąteczne premie dla pracowników walczących na froncie w czasach koronawirusa. Wypłaty po 500 funtów mają znaleźć się na kontach pracujących jeszcze w tym roku finansowym.
|
Teraz więcej osób dostanie rządowe pieniądze z tytułu SISG. Rząd postanowił rozszerzyć program tak, aby na 500 funtów rządowej dopłaty do walki ze skutkami koronawirusa mogło liczyć więcej mieszkańców.
|
W nowym roku pracujący w Wielkiej Brytanii mogą spodziewać się niespodzianki. Zatwierdzone zmiany poskutkują podwyżką wynagrodzeń wszystkich pracowników.
|
Pracujący na Wyspach otrzymają świąteczną premię. Nawet 300 funtów przyniosą do domu osoby zatrudnione na cały etat. Pierwsze wypłaty zostaną wydane już za kilka dni.
|
W ramach prognoz finansowych przedstawionych wczoraj w UK, zadecydowano także w sprawie podwyżki Council Taxu i będzie ona gigantyczna. Od 20 lat w kraju nie postanowiono o tak dramatycznie wysokiej opłacie. Niektóre bandy zapłacą więcej o kilkaset funtów.
|
Media podają pilne wiadomości. Dziś po południu w Izbie Gmin kanclerz Skarbu ogłosił swój budżet na przyszły rok. Znalazły się w nim również zapisy dotyczące podwyżki płacy minimalnej w Wielkiej Brytanii.
|
Prosto z brytyjskiego rządu – szczegóły Covid Tax, czyli podatku od pandemii i innych rozwiązań dla mieszkańców Wielkiej Brytanii na czas trwania kryzysu koronawirusowego oraz odbudowy gospodarki.
|
Okazuje się, że unikanie zadłużeń w dzisiejszych czasach na Wyspach może doprowadzić nieoczekiwanie do większych problemów. Teraz bowiem okazuje się, że osoby, które były w stanie w trakcie pandemii opłacać na bieżąco rachunki, będą teraz musieli zapłacić za osoby, które tych rachunków nie płaciły, np. za sąsiadów.
|
Na Wyspach w życie wejdzie wkrótce specjalna opłata, która ma pomóc rządowi w pozyskaniu pieniędzy na walkę z koronawirusem. Mało komu się ona podoba, bo bardzo prawdopodobne, że wszyscy dostaniemy po kieszeni.
|